piątek, 7 grudnia 2012
Tylko tyle byłem wstanie powiedzieć. Tkwiliśmy tak dłuższą chwilę wpatrując się w siebie.Spojrzałem na czerwone, duże, pełne namiętności usta.Przygryzłem wargę. Przez moje ciało przeszedł dreszcz. Tak bardzo chciałem poczuć jej smak. Te usta prosiły się o to.Choć wiedziałem, że nie mogę mimowolnie zacząłem zbliżać się do nich. Do niej! Choć serce mówiło 'stop', ja nie mogłem. Nie mogłem się powstrzymać. [T.I] najwidoczniej też się podobało, gdyż nie odmawiała. Może wykorzystuje jej chwilę słabość? Może..ale w tej chwili o tym nie myślałem. Chciałem już ją poczuć.Od początku o tym marzyłem.Od pocałunku dzieliły nas milimetry.W końcu nasze wargi odnalazły się i poczuły swój nieziemski smak. Rozmarzyłem się. Chwyciłem lekko jej policzek, aby jeszcze bardziej wbija się we mnie. Tego potrzebowałem!Nasz języki tańczyły wolny taniec, a ruchy poznawały swoje usta.Chciałem je zapamiętać, zapamiętać jej smak, który już raczej, a raczej napewno nie poczuje. Żałuje! Jest wyjątkowy.Ona jest wyjątkowa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)