Rozpakowywanie w pokoju zakonczone więc wreście moge sprawdziac Facebooka.Ten w związku,ta jest w ciąży, "pada" - norma.Na twitterze o samo, nic ciekawego, rutyna.Niedługo cieszyłam się czasem wolnym , gdyż mama postanowiła ze odwiedzimy sąsiadów.Jak mus to mus.Nie było ich wiele ,bo to tylko "mały" blok 4 rodzinny [mały jedynie pod względem rodzin,mieszkania były ogromne!].Rodzinny były naprawde miłe.Zostało nam ostatnie mieszkanie państwa - Horan. Otworzyłam nam blond-włosa pani o dośc szczupłej sylwetce.Wyglądała troche na grożna , ale to tylko z wyglądu gdyż okazała się naprawde przemiła. Zaprosiła nas do środka.Weszliśmy do salonu . Siadłyśmy. Nagle zawołała: KOCHANIE MAMY GOŚCI! w odpowiedzi usłyszałam tylko chłopięcy głos: JUŻ IDĘ MAMUŚ!. Strasznie byłam ciekawa kto to.Po 2 minutach z pokoju wyszedł ON, chłopak o niebieskich oczach i blond włosach . Spoglądnął na mnie z nieziemskim uśmiechem i pewnym głosem powiedział : CZESC JESTEM NIALL. Dopiero po dłuzszej chwili się ocknełam i odpowiedziałam : CZESC JESTEM DOMINIKA. I znowu ujrzałm ten jego zalotny uśmiech. Mama jeszcze chwile rozmawiala z mamą Niall'a- Kamelią. Polubiły się i to nawet bardzo , a Niall nie przestawał się uśmiechac. Zbliżała się 22 , wiec pora była się zbierać.Niall trochę posmutniał , ale nie chciał zebym to zauwazyła.Radośnie powiedział : DO ZOBACZENIA JUTRO ;).
Gdy weszłam do domu , bez namysłu rzuciłam się na łózko.Byłam strasznie zmęcozna po cąłym tym dniu.Usłyszłam nagle dzwięk nadchodzacy z komputera.Była to iadomośc na gg.Numer nieznany. Hmmm , kto to może byc-pomyślałam.Po długiej rozmowie z nieznajomym , okazało się ze to był Niall. Rozmawiałam z nim do 1 w nocy.Byłam okropnie zmęczona,więc ze smutkiem musiałm się pozegnac.Naprawde miło sie z nim rozmawiało.Szybko wyłączylam komputer i posłżam spać.
Rankiem obudził mnie dzięk mojego dzwonka: turn up the music..get it louder.. . Nie mogłam podnieśc się z łózka.Rodziców już nie było , byli w pracy.Poszłam do kuchni po jakieś sniadanie.Miałam ochote na płatki.Po śniadaniu telewizor i Facebook.W telewizji same bajki dla dzieci.Na Facebooku same wiadomości od kolegów i koleżanek jak bardzo za mna tęsknią.Coprawdaż miałam kilka "bliższych" koleżanek, lecz co to za koleżeństwo jak każda na każda gada."O Ela dodała zdjęcie , ze swoim chłopakiem".Chociaz niektórzy maja odwzajemnioną miłośc w porównaniu do mnie. Nagle moment szcześcia i uśmiech na twarzy.Dostałam zaproszenie na fejsie.Od Nialla ;) Tuż po zaakceptowaniu dostałam od niego wiadomość: CZESC.;) ZBIERAJ SIĘ O 14 WYCHODZIMY POZWIEDZAC MISTO, POKAZE CI CO I JAK ;) BADZ GOTOWA ;P. Nie pozostało mi nic jak się zgodzić .
Szybko wziełam się za przygotownia.Wybiła 14.Pukanie do drzwi,a w nich on. Uśmiech mechanicznie pojawił się jak i na moich tak i na jego ustach.Skromnie wypowiedziąłm tylko : CZESC! On: No to jak możemy już iść?;)Mamy niewiele czasu a tak wiele mam ci do pokazania.' Zamknełam tylko drzwi i ruszyliśmy.Cały dzień zwiedzaliśmy Mullingar.Pokazł mi wiele ciekawych zakątków.Pod wieczór postanowiliśmy coś zjeśc.Zaszliśmy do restauracji na szybko przekąske.Powiedział ze na koniec zostawił jeszcze jedne miejsce do pokazania.Pojechaliśmy tramwajem na koniec miasta.Było tam ciemno .Bałam się ze che mi zrobić jakaś krzywdę.Ale to tylko na marne.Wziął mnie za ręke i zaprowadził na "balkon widokowy". Nie był to balkon widokowy lecz jedynie miejsce do siedzenia , ale widok był na całe miasto. Oświetlone dmy , budynki wyglądały rewelacyjnie. Usiedliśmy obok siebie i zaczeliśmy rozmowe.Było to naprawde romantyczne. Niall zblizał się do pocałunku, lecz stwierdził ze to jednak chyba za szybko , tak na pierwszym "spotkaniu". Była juz 22 , wiec postanowiliśmy wrócic. Strasznie byłam zadowolona z tego dnia.Wykąpałm się i posłżam spac.
do you like it - comment! xoxo
miśka xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz