wtorek, 19 czerwca 2012

Niall Imagin-Mój ;)



Mieszkasz w Angli zaledwie rok a juz masz tam najlepszego przyjaciela-Nialla Horana.Tak własnie tego Nialla z One Direction.Jak to zwykle w przyjazniach damsko-meskich bywa, jedno musi sie zakochac.Tutaj okazałas sie to byc ty.Niechciałas mu tego wyznac,bałas sie ze to popsuje wasza przyjazn.
Twoja mama wyjechała własnie na kilka dni do Polski.Ty miałas wybrac sie tam w wakacje dlatego nie leciałas z nia.Mieliscie wolne od szkoły.Siedziałś cały dzien w  domu.Wieczorem zadzwonił telefon:
Niall:Hej!Masz jakies plany na wieczór?
Ty: Właściwie to nie .
Niall:To szykuj żarcie bo wpadam z chłopakami zaraz.
Niewiedziałs co robic,szykim ruchem odpowiedziłs tylko zwykłe "ok" i sie rozłaczyłas.Poleciałas szybko do supermarketu niedaleko twojego domu.Kupiłas sporo słodyczy i Coca-Coli , wiedziałas jak bardzo Niall ja uwielbia.Ledwo co zdązyłas wejsc do domu , a rozległ się dzwiek dzwonka.Tak to byli chłopcy.Z kazdym pokolei sie przywitałas , ale zdziwiło cie zachowanie Horana.Jako jedyny przytulił cię na chwilę dluzej niz zwykle.
Siadliście przed wielkim tlewizorem i postanwiliscie właczyc horror.Ty byłas przeciwna, ale co twoje zdanie ma przy pięciu bogach.Siedziałs z Niallerem na łozku , Lou i Harry na fotelach a Liam i Zayn na podłodze.W strasznych momentach odruchowo wtulałąs sie w umięsnione ramiona Horana. On tylko sie usmiechałi szeptał *nie bój sie.to tylko film.jestem tutaj* Rumieniłs się jak małe dziecko.Tak zleciały 3 godziny filmów.Było juz pózno wiec chłopcy postanowili wracac.Harry i Lou wyszli pierwsi ,te ich wygłupy.Liam i Zayn mocno cie przytulili i wyszli.Niall wychodził na koncu.Bałas się zostac sama wiec szepnełas mu na ucho *Prosze , zostan dziś ze mna.Nie che byc sama* Blondyn bez zastanowienia kiwnał głowa.Poleciał powiedziec chłopakm ze na dzisiajsza noc nie wróci.Chłopcy tylko gwzdali , bo wiedziali o uczuciach Horana do ciebie.
Postanowiliscie oglądnąc jeszcze jeden film.Tym razem komedie romantyczna.Cały film mamrociłas Niallowi , ze tez chciałbys aby twój chłopak nosił cie na baranach, spiewałci do ucha z rana, śmiał się z tobą.Horan tylko się uśmiechał.Byłas juz zmeczona , chciałs isc na góre sie kłaść ,lecz Niall złapał cie za reke.Niewiedziałs jak zareagowac.On odezwał się pierwszy:
Niall:Tez chciałbym aby moja dziewczyna wyglupiała sie ze mna, jadła tyle co ja..chciałbym..no..wiesz..zeby była taka jak TY.
Zarumieniałas i niewiedziałaś co powiedziec.
Niall: Moze to popsuc nasza przyjzn , ale niewytrzymam dluzej.Gdy widziałem cie z Jonem, myślałem ze oszaleje.Chciałem byc na jego miejscu.Gdy z nim zerwałas byłęm najszczesliwszym człowiekeim pod słoncem.Dopiero teraz nabrałem siły by ci to wyznac.Kocham Cie,Kocham cie [twoje imie] nad zycie.
Niemogłas w to uwierzyc.Niall czuł do cb to samo co ty do niego.Zmarnowany chciał juz odchodzic lecz złapałc go za koszulke i przyciągnełas do siebie i pocałowałs.Pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny i namiętny.Wkoncu Horan wział cie na rece i zaniósł do twojej sypialni , dalej cąłujac.Zamkna drzwi na klucz i wrocił do ciebie.Ta noc okazłasie najlepsza nocą twojego zycia.Rano obudziłas sie w objęciach śpiącego Niallera.Pocałowałas go w nos i poszłs zrobic mu sniadanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz